Jednostka ze 140-letniÄ… tradycjÄ… dziaÅ‚ania. Na przeÅ‚omie wieku XIX i XX odgrywaÅ‚a poważnÄ… rolÄ™ w życiu WÄ…growca, gdyż animatorami ruchu spoÅ‚ecznego byÅ‚a ówczesna elita kupiecko-rzemieÅ›lnicza. Przynależność do jednostki byÅ‚a przywilejem, a czymÅ› normalnym byÅ‚o przekazywanie pasji z ojca na syna. OSP poza prowadzeniem dziaÅ‚alnoÅ›ci gaÅ›niczej, uczyÅ‚a spoÅ‚ecznego zaangażowania oraz podstawowych zasad demokracji. Należy zakÅ‚adać, że majÄ…tek straży byÅ‚ jej wÅ‚asnoÅ›ciÄ…. Brak jest jednak dokumentów potwierdzajÄ…cych prawa stowarzyszenia do remizy (być może takie sÄ… i leżą w jakiÅ› archiwach).

Po II Wojnie Åšwiatowej w miastach powiatowych powoÅ‚ywano Pogotowia Przeciwpożarowe obsadzane strażakami zawodowymi tzw. korpusem technicznym pożarnictwa. Na czele tej instytucji staÅ‚ inspektor powiatowy, a później komendant powiatowy. Jednostka ta wchodziÅ‚a w skÅ‚ad powiatowej rady narodowej. Prawem kaduka ludzie ci wprowadzali siÄ™ do siedzib OSP, wypierajÄ…c gospodarzy z ich pomieszczeÅ„, przejmujÄ…c sprzÄ™t, ograniczajÄ…c ilość zadaÅ„.

W 1973-74 doszÅ‚o do budowy nowej placówki przy ul PrzemysÅ‚owej pod tytuÅ‚em: „Budowa remizy OSP”. Szczerze mówiÄ…c nie wiem dlaczego. Prawdopodobnie byÅ‚y inne plany na zagospodarowanie poprzedniej siedziby. Faktem jest, że jednostka OSP zostaÅ‚a przeniesiona w nowe miejsce, a starÄ… remizÄ™ przekazano PKS-owi. MogÅ‚o w tym momencie dojść do nadużycia wÅ‚adzy. MyÅ›lÄ™, że rozważania te warto zostawić historykom. Z drugiej strony wiedza o rodowodzie jest istotna, aby zrozumieć znaczenie starej remizy dla jednostki OSP i ludzi mieszkajÄ…cych w jej otoczeniu.

Gdy rozpoczÄ…Å‚em pracÄ™ w WÄ…growcu, priorytetem staÅ‚ siÄ™ ostry konflikt miÄ™dzy ZawodowÄ… Strażą PożarnÄ… i OSP. W 1975 r. powoÅ‚ana zostaÅ‚a zawodowa straż, która przejęła obsÅ‚ugÄ™ zdarzeÅ„. OSP również zostaÅ‚a pozbawiona swoich pomieszczeÅ„. Ludzie ci jednak chcieli dziaÅ‚ać. Na sygnaÅ‚ syren przybywali do pożarów, ale na miejscu mogli być tylko gapiami. Sfrustrowani, bardzo zÅ‚oÅ›liwie komentowali prowadzone dziaÅ‚ania ratownicze. Nasz przypadek nie byÅ‚ odosobniony. Inne komendy miaÅ‚y podobne problemy. MogliÅ›my trwać w konflikcie. WybraliÅ›my innÄ… drogÄ™. ZaczÄ™liÅ›my szukać rozwiÄ…zaÅ„, które dawaÅ‚yby szansÄ™ jednostce OSP na wypeÅ‚nianie zadaÅ„ operacyjnych. JednoczeÅ›nie, w ramach integracji, wielu strażaków zawodowych podjęło pracÄ™ spoÅ‚ecznÄ…. ByÅ‚y to jednak póÅ‚Å›rodki. UznaÅ‚em, że należy zrobić wszystko, aby jednostka OSP wróciÅ‚a na ulicÄ™ PowstaÅ„ców Wielkopolskich. ZainicjowaÅ‚em powstanie „SpoÅ‚ecznego Komitetu  Budowy Remizy OSP i Rozbudowy Komendy Rejonowej Straży Pożarnych”. Ze Å›rodków pozyskanych na wsparcie czynów spoÅ‚ecznych zostaÅ‚a wybudowana nowa baza i przeprowadzony zostaÅ‚ remont wspinalni. Oprócz zaangażowania ochotników, kluczowÄ… rolÄ™ odegrali funkcjonariusze zawodowi, tj.: Henryk Pawlisz (p.o. kierownika budowy), Maria ZagÅ‚obiÅ„ska-Plona (logistyk) i Antoni Sadek. Jednostka OSP po otrzymaniu wyposażenia, zaczęła wypeÅ‚niać rolÄ™ jednostki wsparcia.